Pat w rozmowach z Przewozami Regionalnymi w Opolskiem

Zarząd województwa opolskiego nie doszedł do porozumienia z Przewozami Regionalnymi na temat wyglądu siatki połączeń kolejowych w województwie. – Nie ma mowy o podpisaniu umowy z PR na takich warunkach – powiedział wicemarszałek Tomasz Kostuś.

– Takie warunki są nie do przyjęcia. My nie możemy się zgodzić na sytuację, w której za dwa lata będziemy dopłacać do przewozów pasażerów o 6 mln więcej niż obecnie, a z 220 połączeń zniknie około 60. Dopóki tego nie zmienimy, nie ma mowy o podpisaniu umowy – zaznaczył Tomasz Kostuś w rozmowie z Radiem Opole, informując jednocześnie, że kolejne rozmowy w sprawie przyszłości PR w regionie przesunięto na czerwiec.W rozmowach przedstawicieli samorządu z Przewozami Regionalnymi brał też udział wiceminister MIR Sławomir Żałobka. – W ciągu kilku dni przygotowany zostanie taki projekt rozwiązania, który pozwoli na ustalenie, ile za pieniądze, którymi dysponuje województwo, zrealizujemy usługi – powiedział wiceminister Sławomir Żałobka, który wcześniej odbył spotkanie w województwie lubuskim. Problemem, o  którym pisaliśmy już wcześniej, jest brak środków finansowych do realizowania obecnej ilości połączeń po likwidacji Funduszu Kolejowego, zapewniającego wsparcie finansowe dla samorządów. Do realizacji połączeń na obecnym poziomie brakuje 7 milionów złotych. Przedstawiciele województwa zaznaczyli ponadto, że nie będą finansować połączeń wykraczających poza granicę województwa, co może doprowadzić do załamania się przewozów na odcinkach stykowych, tym bardziej, że w sąsiednich regionach działają koleje samorządowe inne niż PR, które w planach mają dalszą ekspansję. Mimo trudnej pozycji negocjacyjnej małe województwo nie myśli o powołaniu własnej spółki lub korzystania z usług operatora wyłonionego w drodze przetargu. Alternatywą dla województwa może być podpisanie umowy na rok, jednak będzie to torpedować plany restrukturyzacyjne spółki. Na początku roku województwo opolskie zaplanowało z PKP PLK starania o pozyskanie środków na rewitalizację kilku linii kolejowych, z założeniem poprawienia oferty pociągów pasażerskich. W sytuacji braku pieniędzy na realizację obecnego rozkładu jazdy plany te należy dołożyć Ad calendas graecas.