Czy opolskie straci jedną trzecią połączeń regionalnych?

Propozycja Przewozów Regionalnych jest nie do przyjęcia – powiedział wicemarszałek województwa opolskiego Tomasz Kostuś. Zarząd województwa negocjuje z przewoźnikiem siatkę połączeń po restrukturyzacji. Pierwsza propozycja PR została odrzucona.

Plan restrukturyzacji Przewozów Regionalnych przewiduję negocjację z marszałkami nowych umów na pięcioletnie przewozy. Zarząd spółki nie ukrywa, że nie wszędzie działalność spółki jest opłacalna. Kształty umów są negocjowane z poszczególnymi marszałkami. Na razie pat jest m.in. w województwie opolskim. – Z pierwszej propozycji Przewozów Regionalnych wynikało, że przy podobnym poziomie finansowania z rozkładu zniknęłoby 30 procent z 220 połączeń, jakie obecnie funkcjonują w naszym województwie – powiedział w Radiu Opole wicemarszałek województwa opolskiego Tomasz Kostuś.

Do tej propozycji nie odnosi się biuro prasowe spółki. Ale jak udało nam się dowiedzieć, wczoraj odbyła się kolejna tura rozmów - zarząd PR był na spotkaniu w Opolu. – Nie zapadły żadne konkretne decyzje. Negocjacje te będą kontynuowane w najbliższym czasie. Po ich zakończeniu będzie można powiedzieć, w jaki sposób będzie kształtowana sieć połączeń regionalnych na Opolszczyźnie - mówi "RK" Michał Stilger z biura prasowego spółki Przewozy Regionalne.

Wicemarszałek mówił w radiu, że warunkiem zgody na restrukturyzację jest zapewnienie rządowych gwarancji dofinansowania przewozów po likwidacji Funduszu Kolejowego. – W naszym przypadku chodzi o 7 mln złotych – powiedział Kostuś. Na restrukturyzację wyraziła już zgodę większość marszałków, w tym woj. opolskie. Umowy z marszałkami mają zostać uzgodnione do końca maja, tak, aby na przełomie lipca i sierpnia można było przedstawić plan Komisji Europejskiej, która zgodnie z przepisami musi formalnie wyrazić zgodę na dokapitalizowanie spółki z budżetu państwa.